Będąc trenerem Borussii Dortmund Juergen Klopp potrafił zrezygnować z piłkarza, którym interesował się jego klub, ponieważ ten zbyt samolubnie cieszył się po strzeleniu gola.
Tag: anegdota
W sezonie 1998-99 znakomity napastnik Milanu, Oliver Bierhoff, zdobył aż 15 goli głową w Serie A. To o nim „The Guardian napisał: „Mierzący 193 centymetry wzrostu i posiadający wyskok gracza NBA Bierhoff jest najlepiej główkującym piłkarzem na świecie”. Gdy podczas mistrzostw świata w 1998 roku Niemiec miał już na koncie trzy gole strzelone głową i dziennikarze zaczęli się dopytywać, kiedy w końcu trafi do bramki w inny sposób, Niemiec odparł: „Moi sponsorzy wolą, abym strzelał głową”.
Gdy legendarny napastnik Andrij Szewczenko był dzieckiem, jego babcia zakopała pukiel włosów Ukraińca pod gruszą. Wierzyła, że realizacja lokalnego zwyczaju przyniesie chłopcu szczęście.
Ostatnim klubem w karierze legendarnego holenderskiego zawodnika, Edgara Davidsa, był Barnet FC, z którym występował on na czwartym i piątym poziomie rozgrywek w Anglii. Piłkarz znany pod pseudonimem „Pitbull” zasłynął w klubie z tego, że wybrał sobie numer 1 na koszulce, odmawiał udziału w niektórych wyjazdowych meczach oraz grał na kilku pozycjach – jako obrońca (lewy lub środkowy), pomocnik i napastnik.
Charakter Davidsa nie wszystkim kolegom z drużyny przypadł do gustu. Zdarzyło się, że do jednego z młodych zawodników zwrócił się słowami: „Na litość boską! Grałem w Barcelonie, rozumiesz? To zacznij podawać mi mocniej”.
Sezon 2013/14 był ostatnim Holendra w karierze. W sześciu ostatnich meczach obejrzał aż trzy czerwone kartki.
ZOBACZ TEŻ: jak 5-letni Haaland pobił rekord świata w skoku…
W 2001 roku Andres Iniesta otrzymał od Fernando Torresa koszulkę, na której „El Nino” napisał: „Pewnego dnia razem zdobędziemy mistrzostwo świata”.
Gdy mu ją wręczył, miał podły nastój. Obaj taki mieli. Ich reprezentacja Hiszpanii do lat 17 chwilę wcześniej wylądowała na lotnisku w Madrycie, po zakończonych klęską młodzieżowych mistrzostwach świata. Na turnieju w Trynidadzie i Tobago Hiszpanie przegrali w grupie z Argentyną i Burkina Faso, a jedyne trzy punkty – dzięki bramce Torresa w 90. minucie – zdobyli z Omanem.
Fernando i Andres, przyjaciela od 14 roku życia, już w samolocie próbowali znaleźć powody klęski. Napisali nawet wspólny raport, który jednak nigdy nie ujrzał światła dziennego. Na lotnisku symbolicznie wymienili się koszulkami i każdy poszedł w swoją stronę.
Dziewięć lat później, w 116. minucie dogrywki finału mistrzostw świata pomiędzy Hiszpanią a Holandią, Torres niecelnie podawał do Iniesty, ale po chwili jego zamiar skutecznie powtórzył Fabregas. Dwie sekundy później Iniesta zdobył jedynego gola w meczu.